OJCZE
JESZCZE MNIE NIE ZNASZ
JESZCZE NIE POCHWALISZ
JAK KRADNĘ
KREW I TRZEWIA
I RESZTKI GODNOŚCI
OJCZE
TO JEST SŁUSZNE
POWIEM ŻE TAK TRZEBA
ŻE NIE MA CIERPIENIA
ŻE TO JUŻ NIE BOLI
BOLI TYLKO
TO ICH
ŻE WCIĄŻ CIEBIE NIE MA
MUSISZ IM WYBACZYĆ
MUSISZ ICH PRZYGARNĄĆ
JA GARNĘ
JA KOCHAM
I PRAGNĘ MIŁOŚCI
OJCZE
JESZCZE MOMENT
BĘDĘ TEGO BRONIŁ
BĘDĘ O TO WALCZYŁ
WALCZYŁ ABYŚ
PRZYBYŁ
I ICH BÓL UKOIŁ
OJCZE